Dlaczego EtnoKrajna?

Dlaczego EtnoKrajna?

Nasza nazwa to dzieło spontaniczne  Wcześniejsze pomysły jakoś nie grały. Pomyśleliśmy, że my tacy etno jesteśmy. I nagle padło:
– A może “Etnokrajna”?
To był strzał w dziesiątkę! Wszystko pasowało! Zakochaliśmy się w tej nazwie  No i wtedy było już łatwiej  Chcieliśmy by logo wykorzystywało motyw krajeński i od razu pomyśleliśmy o granacie.

A teraz w ujęciu naukowym.
(UWAGA! Zawiera elementy manifestu programowego  haha)

Słownik języka polskiego podaje, że człon ‘etno’ wskazuje na ludowość, związek z ludem lub grupą społeczną. Tak więc etnografia zajmuje się całościowym badaniem kultur różnych społeczności. Wobec tego EtnoKrajna, bazując na tradycjach ludowych, ma na celu popularyzację ludowego dziedzictwa kulturowego Krajny.

W sygnaturze naszego logotypu znajduje się połowa owocu granatu. Jest to jeden z wiodących motywów wzornictwa krajeńskiego. Granatowiec, łac. punica granatum, symbolizuje płodność, życie, Kościół, zmartwychwstanie. Dr Dorota Angutek(1,2), niestrudzona badaczka kultury regionu, poprzez analizę kontekstu historycznego i kulturowego kształtowania się wzornictwa krajeńskiego, wskazuje na bezpośrednie odniesienia motywów: granatu, makówki i lilii do kultu maryjnego. Za Władysławem Kopalińskim(3) tłumaczy, że granat symbolizuje władzę, głęboką miłość i mnogość cnót Maryi. Wyjaśnia, że stosując taką symbolikę we wzornictwie, wyrażano nadzieję i poddawano się opiece Maryi w trudnych czasach początku XX wieku. Maryi – tak ważnej na Krajnie Spotkanie z Matką Radosną, Górka Klasztorna

I my dzisiaj, chociaż czasy się zmieniły, nasz projekt troskliwej opiece Bożej Matki zawierzamy.

——————
(1) Dorota Angutek: “Tradycje wytworzone rodzącej się ponowoczesności w Polsce”, Wyd. Epigram, Bydgoszcz, 2018 r.
(2) Dorota Angutek: “Rekonstrukcja ludowego haftu krajeńskiego: stan badań, pochodzenie i wzór”, art. “Lud”, 2017 r.
(3) Władysław Kopaliński: “Słownik symboli”, Wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa, 1990 r.

Grzybobranie

Idź do lasu! W tym roku krajeńskie lasy to jedno wielkie grzybowisko! (Czyli miejsce gdzie jest dużo grzybów; Jowita Kęcińska-Kaczmarek: “Mały słownik gwary krajeńskiej”.) Zbieranie grzybów to proces powolny, ale jakże satysfakcjonujący  Idź do lasu! Spróbuj  W tradycji ludowej grzyby odgrywały istotną rolę i zakres możliwości ich wykorzystania był bardzo szeroki. Oprócz pożywienia stosowano je także do leczenia!  Z maślerzów [kraj. maślaki] robiono środki smarne, a z muchojorów [kraj. muchomory] trutki na gryzonie, czy zabezpieczenie przed pluskwami. Wierzono także w ich magiczne właściwości…
A może znasz jakieś inne, nietypowe zastosowania grzybów w dawnej wsi? Podzielcie się wiedzą 
To co, idziemy do lasu po grzyby?
[wpis na podstawie artykułu Ewy Referowskiej-Chodak “Ludowe zwyczaje związane z grzybami w Polsce”]
P.S. Te grzyby nie są na sprzedaż  ale możemy pomyśleć nad sprzedażą słoików lub samych ozdób słoikowych – co Wy na to?

O nas

Cześć! To my, EtnoKrajna – Marika i Dawid  Jedno z nas energiczne i wszędzie go pełno – drugie co i rusz popada w zadumę nad liściem wiekowego dębu. Jedno jak żongler, z milionem spraw na głowie potrafi dobierać kolejne piłeczki, a żadnej przy tym nie upuści – drugie mogłoby do końca życia poprawiać jeden detal  Wśród krajeńskich łąk i lasów odnaleźliśmy swój dom. Życie jest tutaj spokojne, a drzewa w starym borze nad Borównem szumią dawne dzieje… Tutaj dzień ogłasza żuraw piskliwym krzykiem, niosącym się do chat poprzez mgły poranka  Tu rytm dalej wyznacza przyroda, a człowiek orze, sieje, zbiera. Konie teraz mają lżej, bo w ciężkiej pracy zastąpiły je te mechaniczne, jednak w oddali nadal słychać brzęczenie kowalskiego młota  W takim otoczeniu nie sposób było pozostać obojętnym! Ludowe opowieści same nas odnalazły, a my daliśmy się im porwać. To wszystko, opowiedziane jak w niezwykłej książce, znaleźliśmy w krajeńskich wzorach. Ta mnogość emocji!  Bo jest tam i radość z życia i tęsknota i nadzieja i melancholia, nawet modlitwa. Chcemy taką opowieść o Krajnie przekazać dalej! Pozdrawiamy i zapraszamy do śledzenia! 

Gdzie ta Krajna?

Kaszubi wiadomo. Kurpie wiadomo. Górale wiadomo. A gdzie leży Krajna? 😮 O jakich terenach myślimy, rozważając wzornictwo krajeńskie? Okazuje się, że wielu badaczy próbowało określić granice Krajny, jednak zwłaszcza strona wschodnia jest niejednoznaczna. Antoni Jasiek (pseudonim: Andrzej Krajna-Wielatowski) pisze w wydanej w 1928 r. monografii “Ziemia Złotowska” (pisownia oryginalna): “Granice tejże Krajny stanowiły na zachodzie rzeka Głda aż pod Ujście, na południu Noteć od Ujścia aż mniejwięcej po Nakło, na wschodzie rzeczki Plitnica i Kamionka, na północ Kamionka i Dobrzynka.” Szerzej temat granic Krajny podjęty jest w publikacji profesor Jowity Kęcińskiej-Kaczmarek pt.: “Krajeńskie ścieżki”. 🙂

Obie książki są dostępne w Muzeum Ziemi Złotowskiej w Złotowie. Polecamy!